Cześć,
jakiś czas temu dotarło do mnie kolejne pudełko od ShinyBox. Zostało ono stworzone wraz z drogerią Natura.
ShinyBox Spring Time
Obudź się na wiosnę z ShinyBox & Drogeria Natura. Odkryj moc wyjątkowych kosmetyków i udaj się do świata piękna i urody wraz z kwietniowym pudełkiem Spring Time.
Jak sama nazwa wskazuje pudełko miało obudzić mnie na wiosnę. Samo opakowanie ma iście wiosenny wygląd - jak zwykle jakość wykonania pudełka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest to niewątpliwie plus wszystkich boxów. W środku tym razem znalazłam:
- Szampon Vitality & Shine Neobay (100 ml) - organiczny i wegański szampon. Szkoda, że to jedynie travel size. Dodatkowo produkt ten otrzymały jedynie klientki, których kwietniowy zestaw ShinyBox był przynajmniej drugim w ramach jednej subskrypcji. Na pewno przetestuję.
- Maska do twarzy płachtowa 7th Heaven (10 ml) - w poprzednim pudełku również miałam maskę tej firmy. Niedługo będę mogła przetestować i porównać obie maseczki :)
- Naturalna woda różana w spray'u Beaute Marrakech (50 ml) - ponownie rozmiar travel size. Nie jest to kosmetyk, który musze mieć. Jak będziemy jechać w dłuższą podróż to pewnie wezmę ze sobą i przetestuję.
- Fashion Color Shine & Care Liupstick Kobo - pomadka łącząca zalety błyszczyka i pomadki. Na pewno przetestuję :) Jest to jedyny produkt, z którego jestem w 100 % zadowolona :)
- Lakier hybrydowy Color IT Silcare (6g) - produkt totalnie nie dla mnie. Sama nie zajmuję się hybrydą, więc nie będę miała co z tym lakierem zrobić. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że jakaś znajoma będzie chciała skorzystać z niego.
- Ochronna pomadka do ust Lip Sun Protection SPF15 Bloc - produkt wymienny z tuszem do rzęs. Tak jak poprzednio - żałuję, że dostałam ten produkt, a nie tusz. Bardziej by mi się przydał, tym bardziej, że pomadka ma ważność jedynie do czerwca.
- Batom z żurawiną i malinami w polewie jogurtowej SmartFood - really? Daliście batona do pudełka?? Kompletnie nie mój smak :(
Podsumowując:
- po raz kolejny pudełko ShinyBox mnie nie zachwyciło :( Nie dość, że box okazał się być wypełniony powietrzem, to większość rzeczy, które otrzymałam są w rozmiarze travel
- jestem pewna, że skorzystam z dwóch produktów: pomadki i maseczki. Z szamponu i wody różanej możliwe, że skorzystam pod warunkiem, że będzie szykował się jakiś wyjazd. Natomiast z lakieru, pomadki ochronnej i batonika raczej na pewno nie skorzystam
ShinyBox znów do mnie nie trafiło. Może przy następnym pudełku powiem głośno WOW? Teraz czekam na pudełko majowe oraz na specjalne wydanie pudełka: A-May-Zing.
Gdyby ktoś był zainteresowany boxami kosmetycznymi, może je zamówić poprzez link: http://shinybox.pl/?ref=3a5038f
A czy Wy jesteście zadowoleni z tego pudełka?
Spełniło Wasze oczekiwania?
Możecie polecić jakieś inne boxy?
Bardzo ciekawie dobrane kosmetyki w tym boxie.
OdpowiedzUsuńJa musiałam długo się do niego przekonywać. Nie było to pudełko, które pokochałam (a nawet polubiłam) od pierwszego wejrzenia :)
UsuńNie przepadam za takimi boxami, wolę sama dobierać kosmetyki
OdpowiedzUsuń