piątek, marca 20, 2020

"Chłopiec" Zbigniew Zyśk

"Chłopiec" Zbigniew Zyśk
Cześć,

zapraszam na recenzję książki Zbigniewa Zyśk "Chłopiec". Thrilleru wydanego przez wydawnictwo Oficynka. Mrocznego dzieła o złych wyborach w złym świecie. Jak bardzo mroczny może być świat? A jak bardzo złe mogą być wybory głównego bohatera? Aby się przekonać - konieczne jest przeczytanie tej książki. Ja mogę Wam jedynie napisać, co sądzę o tej pozycji.


Zarys fabuły

Chłopiec to opowieść  Mateusza o jego życiu, demonach przeszłości oraz demonach teraźniejszości. To historia chłopaka, który nie na wszystko ma wpływ, a jeśli już może decydować - nie zawsze wybiera to, co powinien. Autor opisuje jego relacje z przyjaciółmi i kobietami oraz przygody z narkotykami, z policją, z samochodami oraz "mafią".

Bohaterowie

Mateusz - syn policjanta. Mężczyzna, który od wielu lat walczy z traumą nabytą w czasach dzieciństwa. Chłopiec pozbawiony matczynych uczuć w dzieciństwie, za to otoczony agresywnym, wymagającym i despotycznym ojcem.


Moje przemyślenia

Przedstawiona opowieść była na tyle chaotyczna, że trudno mówić tu o jakichkolwiek przemyśleniach, chociaż mogłoby być ich na prawdę sporo. Wystarczyłoby, aby autor porządnie pociągnął chociaż jeden wątek.
To już drugi thriller, który przeczytałam w ciągu miesiąca (pierwszy: Dziewczyna, którą znałaś), i drugi który nie porwał mojego serca. Zaczęłam się w końcu zastanawiać czy na pewno wiem, czym jest ten gatunek literacki i czy może nie oczekuję czegoś, czego nie powinnam. Ale jednak nie. Na Taniej Książce znajdziemy taką definicję tego gatunku:
Thriller, inaczej dreszczowiec, to utwór zaliczany do rodzaju sensacyjnego, który u odbiorcy ma wywołać dreszcze emocji. Do osiągnięcia tego wykorzystuje m.in. napięcie, tajemniczość oraz niepewność, które to ujście znajdują w nieuniknionym punkcie kulminacyjnym.

Moja ocena

3/10 - słabo. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to mniejsze niż standardowe wydanie książki - to trochę na plus. Książka nie zajmuje zbyt wiele miejsca, a także nie jest za ciężka. Dzięki temu można ją czytać (prawie) wszędzie. I niestety... na tym plusy się kończą. Chłopiec to dosyć chaotyczna opowieść głównego bohatera o swoim życiu. Można powiedzieć, że to coś a'la pamiętnik. Bohater w swojej opowieści skacze od jednego wydarzenia ze swojego życia do drugiego. Od jednej osoby, do drugiej. Wszystko jest opowiadane chronologicznie, jednak czytelnik nie ma pojęcia ile czasu pomiędzy jednym wydarzeniem, a drugim upłynęło. Dodatkowo historie dotyczą różnych osób - tu również nie ma jakiegoś schematu. O braku emocji, tajemnicy czy momentów grozy nie wspomnę. Czytając Chłopca miałam wrażenie, że książkę tę napisał nastolatek, który gdzieś miał pomysł na fabułę, ale zgubił go już w pierwszym rozdziale i nie wiedział jak z tego wyjść obronną ręką. Podsumowując: niestety nie wiem, co autor chciał przekazać czytelnikowi :( Wszystkie poważne i konkretne wątki poruszał i traktował je po macoszemu.

Podsumowanie

Dla kogo jest ta książka? Niestety nie wiem. Nie mam pojęcia, komu mogłaby ona przypaść do gustu.



Autor: Zbigniew Zyśk
Tytuł: Chłopiec
Wydawnictwo: Oficynka
Premiera: 08.07.2019
Liczba stron: 234
Bohaterowie: Mateusz

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Oficynka


poniedziałek, marca 16, 2020

"Iskra" Alicja Wlazło

"Iskra" Alicja Wlazło
Cześć,

zapraszam Was na recenzję kolejnej książki Alicji Wlazło: "Iskra". To drugi tom serii o Zaprzysiężonych. To co ważne! Jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu ("Mrok") to koniecznie to nadróbcie przed przeczytaniem recenzji. Inaczej spotka Was kilka(naście) spojlerów. Tak - tę serię trzeba czytać po kolei :) Czy Iskra okaże się tak samo dobra jak Mrok? 


Zarys fabuły

Laureen przeszła próbę, dzięki czemu wraz z Sigarrem trafia na Daenion, na którym czekają na zaprzysiężenie. Czas oczekiwania wypełniony jest treningami, nauką oraz ... wrogością innych Zaprzysiężonych. Moc i siła Kalisty zamiast cieszyć, zaczynają sprawiać kłopoty i przyciągają zmartwienia. Jak długo dziewczynie uda się walczyć ze swoim przeznaczeniem? Ile można opierać się miłości? Jak wielka potrzebna jest moc, aby walczyć z chciwością, zawiścią oraz władzą? Aż wreszcie... ile trzeba zapłacić, aby móc poznać siebie, swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość?

Bohaterowie

Ponownie główną bohaterką jest Laureen (Kalista). Prawie zawsze towarzyszy jej Siggar, a od czasu do czasu o kawałek uwagi upomni się Silimir. Swoją rolę w powieści ma również Nancy.

Kalista - nowe (kolejne?) wcielenie Laureen. Kobieta zapoznaje się ze swoją mocą, umiejętnościami oraz ... przeszłością. Nawiedzana jest nie tylko przez demony związane z utratą rodziny, ale również przez wizje nieznanej przeszłości. Odważna, pewna siebie, stanowcza, wojownicza. Kalista nie ucieka, lecz walczy. Próbuje dojść do prawdy, a jednocześnie chronić najbliższych. Idealna.

Siggar - opiekun, trener i ... obiekt westchnień Kalisty. Mężczyzna równie przystojny, co niebezpieczny. Bestia w ciele człowieka. Codziennie walczy i wybiera między swoją powinnością, a uczuciem, któremu nie może się poddać.

Silimir - jeden z potężniejszych magów wśród Zaprzysiężonych. Przyjaciel Siggara, trener Laureen, przyjaciel z dzieciństwa poprzedniego wcielenia Kalisty.

Nancy - pozytywna cząstka Zaprzysiężonych. Wiecznie uśmiechnięta i zarażająca uśmiechem przyjaciółka Siggara, Silimira oraz Kalisty. Tylko czy na pewno?



Moje przemyślenia

Po raz kolejny twórczość Alicji Wlazło zahacza o różne tematy. W Iskrze przeczytamy o lojalności, przyjaźni, władzy, zazdrości, miłości i ... normalności. Autorka pokazuje jak chęć posiadania władzy może wpłynąć na otoczenie oraz historię. Pokazuje również, jak ważna jest lojalność wobec przyjaciół czy współbraci. Świat przedstawiony w książce trochę przypomina mi życie w korporacji. Są osoby na stanowiskach, są osoby, które mają naturalny dar przywództwa, ale nie mają takiej roli i są osoby, które wiele by chciały, ale właściwie nic nie robią w tym zakresie lub zwyczajnie nie nadają się do tych zadań. A tak na prawdę celem nie powinna być walka o tzw. stołek tylko zrozumienie i zaakceptowanie siebie. A następnie wybranie drogi, która będzie dostosowana do możliwości, umiejętności i własnych predyspozycji.

Moja ocena

7/10 - dosyć dobra książka. Początek przygody z Iskrą był dla mnie ciężki. Jakoś tak nie potrafiłam się wciągnąć w całą historię. Nie wiem czy przeszkadzała mi większa liczba narratorów czy wielość wątków. A może brak dynamizmu w początkowych rozdziałach? Mniej więcej od połowy książki poszło już z górki :) Pomimo różnej narracji historię Kalisty czyta się bardzo szybko :) Niestety po raz kolejny jest kilka wątków nie wyjaśnionych (sny bohaterki, przebłyski świadomości, rodzina, miłość, zemsta Loary oraz Nieumarły i Potępieni). No i samo zakończenie - zdecydowanie będę czekać na kolejną część!

Podsumowanie

Ostatnio nie boję się już książek z gatunku fantastyki. Coraz chętniej po nie sięgam. Dużą zasługę w tej zmianie miał Mrok. Na szczęście Iskra tylko utwierdza mnie w tym postępowaniu :)
Dla kogo jest ta książka? Dla każdego kto ma ochotę na historię z magią w tle :) Jedynie trzeba pamiętać, aby przed przeczytaniem Iskry, wejść do Mroku ;)


Autor: Alicja Wlazło
Tytuł: Iskra
Wydawnictwo: Inanna
Liczba stron: 316
Premiera:15.02.2020
Bohaterowie: Kalista, Siggar, Silimir, Nancy

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Inanna.

niedziela, marca 01, 2020

Czytelnicze podsumowanie lutego 2020

Czytelnicze podsumowanie lutego 2020
Cześć,

nadal mam chęci, nadal zapisuję przeczytane książki, a w dodatku udało mi się znaleźć czas w odpowiednim dniu :) Zatem zapraszam na czytelnicze podsumowanie lutego 2020 roku.



Luty 2020 pomimo tego, że był dosyć ciężkim miesiącem dla mnie wyszedł dosyć dobrze pod względem czytelniczym :) Przeczytałam 8 książek, a 9 rozpoczęłam (ta... chyba już to kiedyś czytaliście, prawda?). Oto z jakimi książkami spędzałam czas w lutym:


9/2020 - Na koniec świata Ewa Maja Maćkowiak - ciepła historia, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas. Dzięki niej oderwałam się od rzeczywistości i mogłam zatopić w historii innych osób :) Świetna lektura, gdy za oknem wieje wiatr i nie wiadomo czy mamy wiosnę czy jesień - moja ocena: 8/10.



10/2020 - Ekorodzina Magdalena Harnatkiewicz - książka dedykowana dzieciom, ale warto, aby również dorośli ją przeczytali. Historia o Ziemi, Słońcu i Układzie Słonecznym. O tym dlaczego warto segregować śmieci oraz kim dla Nas jest Ziemia - moja ocena: 8,5/10.





11/2020 - Srebrny Łabędź Amo Jones - pierwszy tom serii Elite Kings Club. Książka, na którą trafiłam dzięki Kindze z bloga Velaris' Library. Historia, którą pochłonęłam w kilka godzin. TO JEST TO CO LUBIĘ. Chociaż, nie podejrzewałam, że historia związana z elitarną szkołą kiedykolwiek mnie zainteresuje - moja ocena: 9/10.


12/2020 - Marionetka Amo Jones - drugi tom serii Elite Kings Club. Chyba najsłabsza część serii, ale mimo to bardzo mi się podobała. Mam wrażenie, że mogłaby być jedynie połówką, a nie osobną częścią - moja ocena 6/10.




13/2020 - Tacet a mortuis Amo Jones - trzeci tom serii Elite Kings Club. Część, którą pochłonęłam dosyć szybko. Tom, w którym cała historia i tajemnica zostaje rozwiązana, jednak... równocześnie zaczyna kolejny wątek :) Autorka nie pozwoli o sobie zapomnieć i już zapowiada kolejną część - moja ocena: 7/10.



14/2020 - Nero Sarah Brianne - pierwsza część serii Made Men. Na fali zachwytu Elite Kings Club postanowiłam sięgnąć po kolejną książkę, której akcja toczy się w elitarnej szkole. Był to dobry wybór, aczkolwiek nie złapał mnie za serce tak bardzo jak "Srebrny Łabędź". Mimo to przy Nero spędziłam przyjemne chwile - moja ocena: 7/10.



15/2020 - Dziewczyna, którą znałaś Nicola Rayner - największe rozczarowanie miesiąca. Szykowałam się na historię, która będzie trzymała mnie w napięciu od pierwszej do ostatniej chwili, a dostałam zwykłe opowiadanie bez emocji - moja ocena: 5/10.



16/2020 - Na lodzie Małgorzata Falkowska - historia, która na pierwszy rzut oka nie wbija w fotel, jednak jeśli pozwolimy porwać się bohaterom i ich emocjom, to na długo pozostanie w naszej pamięci. Książka, której zakończenie było dla mnie największym zaskoczeniem miesiąca - moja ocena: 8/10.


Jak widzicie luty pod względem gatunków, które czytałam był różnorodny, a marzec zapowiada się podobnie :)

Czytaliście, którąś z tych książek?
Macie podobne, a może całkowicie inne odczucia?
Dajcie znak :) 

Copyright © 2016 Mamma pcheła , Blogger